Gambijskie rytmy nad Oceanem
Gambia kusi dobrą pogodą przez cały rok i wspaniałymi plażami nad Oceanem Atlantyckim. Gambia to kawałek Czarnej Afryki z domami-lepiankami i z kobietami noszącymi towary na głowie w kolorowych, przewiewnych sukienkach. Gambia-podróż do Afryki-za i przeciw – przeczytajcie i sami oceńcie czy warto jechać.
Czy warto jechać do malutkiego kraju wciśniętego i otoczonego z trzech stron przez Senegal, gdzie można bez problemu dogadać się po angielsku i gdzie mieszkają najbardziej uśmiechnięci ludzie w Afryce?
Poniżej 5 powodów, żeby jechać do Gambii jak najszybciej i 3 powody dlaczego nie należy tam w ogóle jechać – wybór należy do Was ! Gambia-podróż do Afryki-za i przeciw
5 powodów, aby jechać jak najszybciej:
1. Egzotyka bez ryzyka
Gambia należy do krajów raczej stabilnych jak na Afrykę (nie licząc bezkrwawego przewrotu w styczniu 2017 roku, kiedy prezydent Yahya Jammeh uciekł z kraju do Gwinei Równikowej) i obecnie pod rządami prezydenta Adama Barrow Gambia zmierza w kierunku demokracji.
Gambia sprawia wrażenie kraju rozwiniętego i bogatego jak na standardy afrykańskie (asfaltowe drogi, dużo murowanych domów w miastach, samochody w miarę dobre, supermarkety).
Ponadto w Gambii jest raczej bezpiecznie – nie trzeba uważać na taksówkarzy czy w nadmorskich kurortach lub w stolicy Bandżul w ciągu dnia nic nam nie grozi. Jedynym zagrożeniem mogą być naciągacze, którzy chcą się z nami „zaprzyjaźnić”, a następnie zapraszają do galerii/sklepu lub proszą o pomoc finansową.

W celu znalezienia prawdziwie afrykańskich klimatów należy oddalić się od nadmorskich kurortów i przepłynąć promem z Bandżul do Barra (bilet 25 GMD i przeprawa przez ogromną rzekę Gambię trwa około 45 minut – prom to afrykański tygiel i wspaniałe miejsce do obserwacji ludzi), a następnie udać się do Janjanbureh (Georgetown) z muzeum niewolnictwa lub do Wassu z tajemniczymi kamiennymi kręgami albo na wyspę Kunta Kinteh (z Gambii pochodził główny bohater powieści „Korzenie” Alexa Haleya) z ruinami fortu, gdzie przetrzymywano niewolników. Przy okazji można poznać mroczne dzieje Afryki, kiedy całe rzesze ludzi były transportowane do pracy na plantacjach w Ameryce Północnej i w Brazylii.
2. Dobra kuchnia
Kuchnia Gambii kojarzy się z rybami lub z kurczakiem w sosie cytrynowym lub w sosie z orzeszków ziemnych.

Dużo jest wpływów brytyjskich, szczególnie jeśli chodzi o śniadania – do wyboru będzie fasola i kiełbaski oraz omlety. Dominuje chleb tostowy, chociaż nieraz można spotkać francuskie bagietki. Śniadaniowym przysmakiem są pączki smażone w głębokim tłuszczu – w Gambii określane jako naleśniki albo kaszka ryżowa z masłem orzechowym.
Głównym daniem będzie kurczak yassa w sosie z limonek z cebulą i musztardą albo domoda z kurczakiem czyli marchew, dynia i masło orzechowe z orzeszków ziemnych.
Pragnienie można zaspokoić sokiem imbirowym lub sokiem z hibiskusa albo z baobabu (bardzo dobry). Na upał najlepsze będzie jedyne produkowane w Gambii piwo „JulBrew” (pilsener – doskonałe) .
Deserem mogą być owoce – mango, kokosy, papaje czy ananasy.
W Gambii natkniemy się również na kuchnię europejską (holenderska, włoska, brytyjska) czy marokańską.
3. Tanio jak barszcz
Może tak bardzo tanio to nie jest ale na wybrzeżu można znaleźć hotel z basenem za ponad 20 euro np. hotel „Badala Park” w Kotu za 25 euro ze śniadaniem. Chociaż jak się poszuka na miejscu to można już znaleźć coś za 500 GMD. W restauracjach turystycznych w okolicach kompleksu „Senegambia” można zjeść tradycyjne dania np. chicken yassa za 300 GMD, ale oddalając się od miejsc turystycznych ceny spadają do 100-150 GMD.
Za obiad za 2 osoby z piwem „JulBrew” zapłacicie około 900-1000 GMD.
Tanie są również przejazdy (żółte taksówki są tańsze niż zielone) – za transport z lotniska do Kotu zapłacicie 300 GMD (chociaż oficjalna stawka to 700 GMD). Najtaniej wyjdzie przemieszczanie się taksówkami zbiorowymi lub minibusami (zwanymi geli geli) – 25 GMD z przesiadką z Kotu do Bandżul. Natomiast indywidualna taksówka na powyższej trasie będzie kosztować około 200 GMD. Koszt minibusa na trasie z Barra na granicę z Senegalem w Karang to 30 GMD.
4. Tani przelot
Do Gambii można tanio dolecieć korzystając z czarterów organizowanych przez polskie biura podróży np. Rainbow (ceny już od 1000 pln w 2 strony). Inną opcją są przeloty „TUI fly” z Brukseli do Bandżul – 2 razy w tygodniu nawet od 99 euro w jedna stronę (bez bagażu rejestrowanego, ale z posiłkiem na pokładzie) albo „Vueling” z Barcelony (ceny od 1000 pln w 2 strony) albo „Thomas Cook Airlines” z Birmingham lub Londynu (w 2 strony od 900 pln).
5. Pogoda
Gambię można odwiedzać cały rok. Jednakże pora sucha (od grudnia do maja) jest najlepszym okresem na wyjazd do Gambii. W tym okresie w czasie dnia jest upalnie (ponad 30 st. C), a wieczorem około 18 st. C. Ponadto w porze suchej jest najmniejsze ryzyko malarii (mało komarów).
Woda w Oceanie Atlantyckim przez cały rok nie jest zbytnio ciepła (około 20 st. C – cieplejsza jest w czasie pory deszczowej) i na całym wybrzeżu są ogromne fale. Należy kąpać się przy brzegu i uważać, gdyż silne fale wciągają w głąb Oceanu.
A może jednak zrezygnować z wyjazdu ?
Gambia-podróż do Afryki-za i przeciw
1.Seksturystyka
Przed wyjazdem do Gambii warto obejrzeć niemiecki film Ulricha Seidla „Raj: miłość” – niemiecka gospodyni domowa o iście rubensowskich kształtach wyrusza do Afryki (Kenii) w poszukiwaniu płatnej miłości – wyjazd marzeń czy raczej co innego ? Afryka (Gambia, Kenia, Senegal, WKS, Tunezja) to wymarzona destynacja dla seksturystów – na plaży można zaobserwować pary: 70-letnia Brytyjka i 19-letni Murzyn albo 80-letni Belg na wózku i 20-letnia Gambijka ….
2. Brudno i tym podobne
W naszym hotelu marzeń za 20 euro będzie pokój z kamienną podłogą i z zimną wodą pod prysznicem i przyklejającą się zasłoną, a pościel nie do końca będzie doprana. Rajski basen będzie trochę podniszczony, a mrówki i inne zwierzątka będą szukały dróg ewakuacji.
Proste i równe chodniki albo w ogóle chodniki to będzie rarytas, a walające się śmieci i wszechobecne plastikowe torby zdominują krajobraz.
Naganiacze oferujący złote zegarki, rzeźby afrykańskie oraz inne „niecodzienne” propozycje to będzie standard. Na plaży każdy będzie chciał zostać naszym przyjacielem, chociaż nie zawsze bezinteresownie.
Taka Afryka w miniaturce – co kto lubi !
3. Nuda Panie tam !
Krystyna, co w tej Gambii można robić ?
Jednego dnia pojechać do Kachikally Pools (wejście 100 GMD/osobę, święty basen dla Gambijczyków), aby pogłaskać krokodyla, a następnie do stolicy – Bandżul (taksówka indywidualna z Kotu około 400 GMD).

Zbytnio nie poczujemy, iż jesteśmy w stolicy, gdyż Bandżul to mała mieścina z kilkoma asfaltowymi ulicami – bardziej przypomina prowincjonalne miasto. W Bandżul warto zobaczyć: Łuk triumfalny tzw. Arch 22 (wejście 100 GMD/osobę) – w środku podniszczona wystawa dotycząca Gambii i jej byłego przywódcy Yahya Jammeh – najciekawszy widok z górnego tarasu na miasto), Katedrę, Muzeum Narodowe (chociaż budynek zbytnio nie zachęca) i Royal Albert Market – targ z wielką ilością much i innych owadów (w szczególności w dziale mięsnym i rybnym oraz owoce/warzywa).

Jeśli starczy nam sił tego samego dnia możemy pojechać do Bijilo Monkey Park (taksi z Kotu za 100 GMD, wejście do Parku 150 GMD) – ścieżki poprowadzone przez las, w którym często jednak trudno będzie wypatrzyć małpy pochowane w koronach drzew, a następnie do Tanji (taksówka za 250 GMD) – wioski rybackiej i poobserwować łodzie i rybaków przy pracy.
Innego dnia można wybrać się do rezerwatu Abuko – głównie małpy, krokodyle i ptaki albo przepłynąć promem do Barra (25 GMD) i dalej taksówką około 3 h do Janjanbureh (Georgetown) lub do Wassu z tajemniczymi kamiennymi kręgami albo na wyspę Kunta Kinteh.

I to tyle atrakcji – ewentualnie pobyt w Gambii można połączyć z Senegalem (ruch bezwizowy).

Inne informacje:
Wjazd – paszport, bez wizy do 28 dni
Waluta – dalasi (GMD) – 1USD=47 GMD 1 euro=58 GMD – bankomaty na lotnisku i w okolicach hotelu „Senegambia”
Hotel – my korzystaliśmy z hotelu Badala Park w Kotu – nocleg za 25 Euro ze śniadaniem
Benzyna – 1 l za 45 GMD
Język urzędowy: angielski
Czas -1 h w stosunku do Polski (dzień trwa około 12 h – wschód o 7 i zachód słońca po 19)
Malaria – najmniejsze ryzyko w porze suchej od grudnia do maja
Gambia-podróż do Afryki-za i przeciw – i jak – chcecie jechać ?