Salt Lake City – niebiańskie miasto mormonów
Wyobraźcie sobie spore miasto amerykańskie, którego centrum tonie w ogrodach, ludzie nieśpiesznie przechadzają się ulicami, a w oddali widać ośnieżone góry. Patrząc w przeciwnym kierunku zobaczymy Wielkie Słone Jezioro. Nie ma tu bezdomnych, a wskaźnik bezrobocia należy do najniższych w Stanach. Brak korków bo szerokie ulice dostosowano do zawracających furmanek (!), a poza tym ludzie korzystają głównie z rowerów. Istnieje takie miejsce – to Salt Lake City miasto mormonów. A poniżej o trąbiących aniołach, ulach na autostradach i najbielszym śniegu na świecie.
Narty ale nie tylko – Salt Lake City olimpiada
O Salt Lake City (SLC) słyszeliśmy głównie w kontekście odbywającej się tutaj w 2002 r. Olimpiady Zimowej – impreza ponoć była jedną z lepiej zorganizowanych i najbardziej dochodowych.
Wielkie Słone Jezioro położone w granicach miasta ma wpływ na jakość śniegu w górach Wasatch – jest on bardzo jasny i sypki. Wilgotność sprawia, że w górach spada najwięcej śniegu w całym stanie Utah. Miejscowi chwalą się, że w okolicznych górach jest najlepszy śnieg na ziemi. Najbliższy resort narciarski położony jest pół godziny drogi samochodem od centrum miasta jadąc szeroką autostradą.
Nasze dotychczasowe artykuły o USA:
Key West na Florydzie – co zobaczyć
Podróż do USA 2019 – podsumowanie
Podróż po USA – co lubimy a co nie
W okolicach do wyboru jest kilkanaście pasm górskich do uprawiania sportów zimowych. Ośrodki górskie skomunikowane są z położonym obok miasta lotniskiem omijając jakiekolwiek korki.
SLC oferuje łagodny klimat i położone jest na wysokości 1.200 m. n.p.m.
Mieszkańcy należą do jednych z najlepiej wysportowanych Amerykanów – ścieżki rowerowe są wszędzie umożliwiając aktywny tryb życia. Ogrody, parki, jezioro, wyspy to raj dla lubiących piesze wędrówki.
Położona z kolei w dolinie na Słonym Jeziorze Antelope Island oferuje obserwacje dzikiej zwierzyny i wspaniałe widoki. Kąpiel w jeziorze przypomina tą w Morzu Martwym – zasolenie jest bardzo duże i woda „wypycha” ciało do powierzchni wody.



Salt Lake City Mormoni
To był cel naszego przyjazdu do miasta – poznać chociaż trochę religię mormonów i zobaczyć jak żyją oni współcześnie. SLC położone nad rzeką Jordan było dla społeczności Świętym Graalem poszukiwanym po długich tułaczkach, prześladowaniach i ucieczce z prześladowań na wschodzie kraju.
Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich został założony przez Josepha Smitha w 1830 roku. Twórca w 1828 roku doznał objawienia – anioł Moroni – niebiański wysłannik ukazał Mu się wskazując miejsce ukrycia złotych płyt. Płyty były zapiskami historii o Bogu przez kronikarzy z VII w. p.n.e. Joseph Smith stworzył w ten sposób „Księgę Mormona” – ostatniego z kronikarzy. Do dziś księga uważana jest za świętą. Joseph Smith uznawany jest za proroka, był kandydatem na prezydenta USA zabitym w 1844 roku podczas kampanii wyborczej.
70% mieszkańców SLC jest właśnie mormonami.
Kojarzycie pewnie przemiłych i kulturalnych młodych mężczyzn w nienagannych garniturach z plakietką z imieniem w klapie ? Jeżdżą po całym świecie próbując nawracać. Ponoć płacą za te podróże z własnej kieszeni kierując się ambicją zwiększenia populacji wyznawców na świecie. Misjonarze bardzo chętnie uczestniczą w akcjach humanitarnych.
SLC jest miejscem odwiedzin ludzi z całego świata – nie tylko turystów. Do stolicy światowego kościoła mormonów chętnie przyjeżdżają wyznawcy z całego świata. Nie dziwi widok „siostry” czy „brata” z Nigerii lub z Tajwanu. Na całym świecie jest 350 misji z 60.000 misjonarzami. Obecnie na świecie jest 14 mln mormonów.
W Polsce pierwszym ośrodkiem mormonów były Zełwągi na Mazurach, obecnie żyje w naszym kraju ponad 1600 mormonów. Jedyna wolno stojąca kaplica Kościoła znajduje się w Warszawie przy ulicy Wolskiej 142. Poza odrębnymi budowlami Kościół ma w Polsce kilka mniejszych sal spotkań, mieszczących się w wynajmowanych pomieszczeniach.
pustki na ulicach
Poprawność wisi w powietrzu i suchy ten stan – Salt Lake City
Tradycyjne wychowanie, wielodzietne rodziny, ograniczony dostęp do alkoholu – to wszystko wpływa, że czuje się atmosferę „poprawności”. Ludzie się uśmiechają, ale nie są natarczywi. Nikt nie będzie Was chciał nawracać na swoją wiarę ! Ale zapytana przez nas o drogę mieszkanka poświęciła nam sporo czasu tłumacząc w detalach jak dotrzeć. Nikt się tutaj nie śpieszy.
Wchodząc do Głównej Świątyni Mormonów (Temple) na Temple Square możemy swobodnie przechadzać się i nikt nas nie będzie zaczepiał ! „Siostry” z uśmiechem na ustach z chęcią odpowiedzą na nasze pytania.
Kobiety bez makijażu są skromnie ubrane w długie i ciemne spódnice czy suknie oraz rajstopy i płaskie buty. Długie włosy spięte w kok albo rozpuszczone. Wygląda to dość staromodnie.
Mieszkańcy mają chyba świadomość piętna, jakie na nich ciąży – bo w pierwszych słowach przy oprowadzaniu mówią „nie bójcie się nas nie zrobimy Wam krzywdy”.
Wielożeństwo nie jest już praktykowane (było do końca XIX wieku). Jednak używki takie jak kawa czy alkohol nie są stosowane. Utah jest ogólnie bardzo restrykcyjnym stanem i jedynie w wyznaczonych sklepach można nabyć coś z %, a wiele miast znane jest jako „dry city”.
Podkreślana jest rola rodziny – jako najwyższego dobra, a małżeństwo raz zawarte trwa wiecznie nawet po śmierci. Chrzest odbywa się przez zanurzenie dziecka w wodzie w 8 roku życia. Praktykowany jest również chrzest po śmierci
Kościół utrzymuje się z dziesięciny – każdy jego członek oddaje na rzecz wspólnoty 10 procent swoich dochodów.
Ule są symbolem często używanym w malarstwie czy architekturze nawiązując do pracowitości mieszkańców. Ule zobaczycie na znakach drogowych całego Utah – jako lokalny symbol dróg stanowych.

Świątynia Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich – Salt Lake City atrakcje
Światowa siedziba mormonów położona jest na centralnym placu miasta – Temple Square. Otoczona ogrodzeniem z dwoma „Vistor’s Center”. Nie ma problemu, żeby innowierca wszedł przez jedno z wejść i odwiedził Vistor’s Center i pochodził po terenie. Do kościoła nie mamy jednak wstępu – jest położony w samym sercu placu.
Plac tonie w wypielęgnowanej roślinności – przepięknie kwitnące i pachnące drzewa, krzaki, kwiaty sprawiają wrażenie „rajskiej krainy”. W centrum można dowiedzieć się o historii i zwyczajach mormonów. Makieta kościoła pozwala również wyobrazić sobie jak wygląda on w środku. Świątynia podzielona jest na kilka pięter – niektóre poziomy sprawiają wrażenie najpiękniejszych na świecie oper (pluszowe fotele) jak i niebiańskich sal dających wrażenie rodem z sekty. Kościół powstawał przez 40 lat – zbudowany w stylu neogotyckim z granitu. Na szczycie wznosi się posąg złotego anioła Moroni ze złotą trąbą w ręku – nawiązanie do objawienia Josepha Smitha.
Na terenie placu głównego znajdziecie również okrągły budynek z salą widowiskową – Assembly House.
Wato przejść się deptakiem dla pieszych łączącym teren kościoła z wysokim wieżowcem – siedzibą główną wyznawców. Deptak również tonie w kwiatach i pięknej roślinności, a młode pary robią sobie tutaj zdjęcia.
W drugim kierunku znajduje się Centrum Historii Rodziny – Reserch Center – gdzie w nowoczesnym centrum można poszukać genealogicznych korzeni mormońskich. A obok znajduje się Muzeum Historii Kościoła – nowoczesny budynek ze sklepem z pamiątkami na dole (wejście za darmo).
Warto zajrzeć do domu (Beehive House), w którym mieszkał założyciel miasta – Brigham Young z 55 żonami (Joseph Smith miał od 29 do 33 żon !) – oprowadzają nas po nim dwie przewodniczki – uśmiechnięte i bardzo uprzejme podkreślają rolę rodziny w życiu wyznawców.





Normalne piękne miasto – Salt Lake City
Szerokie ulice zaplanowane tak, żeby kiedyś furmanki mormonów ciągnięte przez woły mogły łatwo zawracać ale również szerokie chodniki i mnóstwo zieleni. Pomimo aury religijności dużo tu restauracyjek i kawiarni (!) – wreszcie jest gdzie się napić dobrej kawy niekoniecznie w papierowym kubku z zieloną syrenką 🙂
Obok Głównej Świątyni znajduje się centrum handlowe – w większości przeszklone i łączące budynki z otaczającą przyrodą – jego budowę sfinansowali mormoni.
Warto przyjechać do SLC, żeby zobaczyć „rajskie” miasto na ziemi – choć na chwilę zbaczając ze szlaku po parkach narodowych Zachodniego Wybrzeża.
Informacje praktyczne – Salt Lake City
Noclegi – najlepiej wybrać nocleg w motelach przy autostradach – ceny od 30 do 90 USD za pokój z 2 ogromnymi łóżkami. Hotele w mieście są drogie.
Jedzenie – restauracje w centrum nie należą do najtańszych ale my znaleźliśmy samoobsługową niemiecką knajpkę – Siegfried Sausage, 15 minut na piechotę od Temple Square – dania obiadowe były po 9,5 USD.
Parking – my płaciliśmy 10 USD za cały dzień parkowania. Dostępność parkingów możecie sprawdzić na tej stronie – klik.
W Visitor’s Center znajdziecie darmowe łazienki.
A jeśli macie ochotę poczytać co nas zdziwiło w USA to zapraszamy do tego artykułu – klik.






