Kosmetyki na podróż z plecakiem
W podróż staramy się zabierać minimum rzeczy – zarówno ubrań jak i elektroniki czy innych dodatków. Wychodzimy z założenia, że podróżujemy aktywnie i bardziej zależy nam na mniejszym plecaku, który będzie mniej ważył niż posiadaniu „oryginalnej kreacji na każdy dzień” urlopu. Odkąd zresztą pojawiły się dzieci to temat stał się jeszcze bardziej pilny „do zagospodarowania” – w końcu dochodzą rzeczy do zabrania dla kolejnych dwóch osób.
Kosmetyki na podróż ograniczamy do niezbędnego minimum. Wygrywają kremy uniwersalne zarówno na dzień jak i na noc 🙂 Jednak nawet na wyjeździe nie da się funkcjonować bez np: kremów przeciwsłonecznych. Poza tym zwiedzanie jest ważne ale samopoczucie kobiety z zadbanymi paznokciami po całym dniu podróży również !

Pakowanie na podróż
Poniżej na zdjęciu zobaczycie nasz „dobytek” na blisko 3 tygodniowy wyjazd do Stanów dla naszej czwórki. No dobra – może to jednak nie wszystko 🙂 Bo do tego dochodzą jeszcze małe podręczne plecaczki dla każdego. Jednak te dwa plecaki ze zdjęcia obejmują ubrania, większość elektroniki i kosmetyki.
„Wybuch” w samolocie czyli kosmetyki na podróż
Zresztą jest jeszcze jedna przyczyna dlaczego nie zabieramy ze sobą zbyt dużo płynnych substancji ! Zdarzało nam się, że po przylocie otwieraliśmy kosmetyczkę z wylewającą się zawartością z kilku buteleczek. I to pomimo, że buteleczki były bardzo starannie zakręcone ! Po prostu zmieniające się ciśnienie w samolocie powodowało, że zmywacz do paznokci (przelany do małej buteleczki) wylewał się na zewnątrz, a krem ochronny przed słońcem znajdowaliśmy na dezodorantach 🙂
Jak najmniej płynów – kosmetyki na podróż
Podróżując tanimi liniami mamy bardzo restrykcyjne limit bagażu podręcznego, a ten oddawany do bagażnika samolotu słono kosztuje. Nie raz zdarzało nam się kupić bilety w bardzo atrakcyjnych cenach i pakowaliśmy się tylko do bagażu podręcznego, żeby nie dopłacać za rejestrowany. W takiej sytuacji zasady są jasne – maksymalnie 100 ml płynów oraz łącznie 1 litr ! I ani grama więcej !
Jednak kobieta jest kobietą
Z perspektywy kobiety jednak powiem Wam, że podróże podróżami ale nic nie poprawia dobrego nastroju jak chociaż minimalnie zaopiekowana część ciała 🙂 Oczywiście, że w podroży nie robię pełnego makijażu i ograniczam się do minimum pielęgnacji jednak jakieś minimum staram się zachować tych nieszczęsnych „standardów urodowych”. Wiele razy wyjeżdżałam na urlop z hybrydą na paznokciach i faktycznie pomimo nieprzespanej nocki w samolocie czułam się zadbana. Jednak po jakimś czasie moje paznokcie zaczęły wołać o pomstę do nieba – wiadomo, że hybryda najzdrowsza dla nich nie jest. Poza tym zdarzało się, że mimo hybrydy moje paznokcie pod koniec urlopu już nie wyglądały tak idealnie. Odrosty robiły swoje, a odpryski też się zdarzały. A przecież nie będę brała ze sobą lampy UV i całego zestawu do zrobienia manicure w podróż !
Patent na mokre kostiumy czyli kontrolowany bałagan w aucie
Nie zawsze mamy możliwość wykąpania się w jakimś fajnym miejscu i od razu powrotu do hotelu. Zdarza się, ze tak jak np: w Jordanii po drodze jedziemy nad Morzem Martwym i chcemy skorzystać z możliwości wykąpania się w największej depresji świata. Jednak potem czeka nas kolejna podróż autem. Co zrobić z mokrymi kostiumami ? Zapakowane w bagaż grożą powstaniem … hm … broni biologicznej. Nasz patent to rozkładanie mokrych kostiumów w bagażniku auta bądź na tylnej półce.

Z dbałości do rąk – kosmetyki na podróż
Zaczęłam więc szukać alternatyw – ten lakier – taki, żeby po pomalowaniu długo się trzymał i ładnie wyglądał. No i taki zwykły (nie hybrydowy) – tak, żebym mogła przelać do małej buteleczki trochę zmywacza i wziąć mały lakier i już mam ze sobą cały zestaw. Koleżanka podrzuciła mi przed wyjazdem lakier do paznokci żelowych:
„Zobaczysz – będziesz zadowolona, paznokcie wyglądają jak po hybrydzie, mani trzyma się dłużej niż zwykle. A poza tym to bierzesz ze sobą małą buteleczkę na urlop i zawsze możesz szybko odświeżyć swój wygląd”.
Była trochę sceptyczna – jednak faktycznie kolory są bardzo intensywne, a krycie takie „korektorowe” więc bardzo dokładne i intensywne. Sam lakier trzymał się dłużej niż zwykłe „domowe lakiery”. Nie straszne mu były kąpiele w morzu. Wystarczyło pomalować dwa razy. Efekt był żelowego wykończenia ! Serio !
Opalaj się z głową
No na kosmetykach do opalania to nigdy w podróży nie oszczędzamy. I tutaj przy lotach tanimi liniami pojawia się problem. No bo jak by nie patrzeć 100 ml kremu nawet na jedną osobę to za mało. Zdarzało nam się rozlewać zawartość kremów na więcej buteleczek ale to dość żmudny proces. Poza tym jak dzieci były młodsze to zdecydowanie wymagały innych kremów – takich dedykowanych tylko dla najmłodszych – jak np: Witaminowy krem ochronny dla dzieci z filtrem aż 50 SPF no i wodoodporny !
A jeśli szukacie produktu dla dorosłych to fajne są kremy ochronne z delikatnym zapachem – na przykład kokosa :). W kokosowym mleczku do opalania znajdziecie olej kokosowy właśnie, który nie dość, że nawilży ciało to jeszcze będzie ładnie pachniał.
Szukaliśmy też produktów, które nawilżą skórę po dniu na słońcu – tak zdarzało nam się, że pomimo noszenia czapki z daszkiem i smarowania kremem z filtrem i tak skóra była mocno podrażniona wieczorem. Tu fajne są produkty typu olejek w sprayu wzmacniający opaleniznę .To bardzo uniwersalny kosmetyk dla każdego – z jednej strony pozwala utrzymać opaleniznę na dłużej jak również dba o skórę.
Ręce to nie tylko mani !
I wiem o tym od zawsze ! Pękające skórki na rękach w czasie zimy od chlorowanej warszawskiej kranówki, czy wiecznie wysuszone dłonie ! Owszem na urlopie bywa lepiej. Ale mimo wszystko zabieram ze sobą chociaż małą tubkę kremu do rąk czy pomadkę do ust, żeby je nawilżyć. A jeszcze jak będzie pachnąca taka jak cynamonowy owocowy koktajl do ust do będzie idealnie !
Podsumowanie – pakowanie na podróż
Uwielbiamy podróżować i zwiedzać nowe miejsca. Jednak wykorzystamy również okazję, żeby wykąpać się i chociaż chwilę zrelaksować pod palmą. Dlatego minimum kosmetyków jednak się przyda. A tak zwyczajnie po kobiecemu na pewno będzie nam przyjemniej i „bardziej luksusowo” gdy o siebie chociaż trochę zadbamy.
Partnerem wpisu jest FM Produkty – Uroda -Dom – Akcesoria – dziękujemy Wam za wspieranie firm wspierających Warsztat Podróży