Co zrobić przed wyjazdem – lista do pobrania
Podróżować uwielbiamy, planować podróże też ale pakowanie i ogarnianie przygotowań przedwyjazdowych może być koszmarem. Brać dzień urlopu przed wyjazdem na spakowanie się ? Jaki urlop ?! Szef ledwo mi pozwolił na 10 dni wolnego a ja mam brać dodatkowe dni na pakowanie walizek ? Poza tym marnować dzień urlopu na walkę z walizkami, praniem ? No to zarywamy nocki przed wymarzonym urlopem i zmęczeni ruszamy na wymarzony urlop. Brzmi znajomo ?
Uwielbiam listy – jestem od nich uzależniona. Dają mi komfort psychiczny i poczucie wszystkiego pod kontrolą. Od wielu lat stosuję listy wyjazdowe – takie check-listy dzięki którym wiem nie tylko co zapakować ale co zrobić przed planowanym urlopem.
Oczywiście, że nie da się zrobić absolutnie uniwersalnej listy pakowania – każdy wyjazd jest inny – inaczej się zapakujemy na weekendowy wypad z przyjaciółkami na Mazury, a inaczej na dwutygodniowy pobyt rodzinny w Grecji z niemowlakiem, a jeszcze inaczej na trekking w góry.
Dlatego ja mam jedną listę uniwersalną, którą aktualizuję w komputerze na potrzeby danego wyjazdu – jest bardzo rozbudowana, a ja przygotowując się na wyjazd wykreślam niepotrzebne punkty.
Mi się sprawdza drukowanie takiej listy z wyprzedzeniem przed urlopem – wrzucam ją do torebki, żeby mieć pod ręką i jak tylko mi się coś przypomni to dopisuję i skreślam.
Moja lista jest jedna ale podzieliłabym ją na dwie części:
- lista typu „to do” – czyli co zrobić przed wyjazdem,
- co zapakować.
Dziś dla Was specjalnie Lista wyjazdowa – co zrobić przed wyjazdem – lista „co zrobić przed wyjazdem” – możecie ją dowolnie modyfikować (część moje notatki) – zresztą nawet powinniście – każdy ma swoje potrzeby przed wyjazdem.
Mi ta lista ma też pomóc w powrocie do szarej rzeczywistości po powrocie do szarej rzeczywistości już po urlopie – samolot przylatuje o 22:10 a my nie musimy zastanawiać się gdzie kupimy chleb o tej porze – mamy go w zamrażalniku.
Kilka komentarzy do punktów na liście:
- lodówka – sprawdzić produkty czy nie minie termin na spożycie podczas gdy leżymy pod palmami. Staram się nie robić dużych zakupów przed wyjazdem, ale jeśli jest możliwość kupienia ulubionych naszych serków przydatnych do zjedzenia w dniu przyjazdu to trzymam je w lodówce – ratują nas przed głodem po powrocie !
- chleb – jeśli nie chcesz zostać hodowcą złóż pleśni w chlebaku kuchennym proponuję niewykorzystane pieczywo schować do zamrażarki – będzie jak znalazł po powrocie. Jeśli zjecie cały chleb przed wyjazdem warto mieć świeży zamrożony.
- warzywa i owoce – schować do lodówki – może nie wpłynie to korzystnie na smak pomidorów ale jest szansa, że się nie zepsują w chłodziarce. Oczywiście najlepiej zjeść całą zieleninę przed wyjazdem i po powrocie kupić nową. O omlecie śmieciowym – czyli ulubionym elemencie przedwyjazdowym moich dzieci napiszę więcej niedługo. Zrobienie leczo z końcówek warzyw też jest dobrym pomysłem.
- kwiatki domowe – jeśli masz kaktusy to nie ma tematu. Inne doniczkowe roślinki warto porządnie podlać – jeśli jedziecie na krótki wyjazd to może to wystarczyć, jeśli panuje upał, a nasze ukochane kwiatki potrzebują dużo wody można napełnić plastikowe butelki wodą i wsadzić je odwrotnie bez zakrętki do doniczki – będą się same podlewać. Ja nie mam wyrafinowanych roślinek o specjalnych potrzebach, ale gdy wyjeżdżam na więcej niż 7 dni to podłączam je do Blumat – zakup kroplowników to jednorazowy wydatek i można ich używać przez długi czas.
- zmywarka – szczelnie zamknięta z brudnymi naczyniami może interesująco pachnieć po dwóch tygodniach…. Nam się zdarzyło, że zapach wydostawał się do kuchni ze szczelnie zamkniętej zmywarki. Dlatego staram się zostawiać ją pustą.
- okna – warto je zamknąć przed wyjazdem – latem mieszkanie nie nagrzeje się aż tak bardzo, a zimą nie wyziębi (i rachunek za kaloryfery nas nie zabije).
- ładowanie urządzeń przenośnych – czyli ładowanie wszelakiej elektroniki – telefony, tablety, laptopy, zegarki, aparaty, czytniki etc. Oczywiście sprawę rozwiązują power banki ale ja przynajmniej traktuję je jako awaryjne źródło energii.
- manicure – ważny nie tylko dla kobiety – nic bardziej nie wkurza jak uwierające buty na trekkingu spowodowane za długimi paznokciami u stóp.
- depilacja – tematu nie będę rozwijać – Panie dobrze wiedzą co i jak.
- śmieci – czyli zapobieganie hodowli organicznej w domu. Warto je po prostu wyrzucić zostawiając pusty kosz. U nas nieodłącznym dodatkiem do plecaków/ toreb jest worek na śmieci, który wynosimy wyjeżdżając na urlop.
- alarm – czyli włączenie wszelkiego rodzaju czujek, wyłączników czasowych światła etc.
- kalendarz – przed urlopem sprawdzam czy nie mam czegoś poplanowanego na czas urlopu – a jeśli tak to przesuwam na termin po powrocie. Nic bardziej nie stresuje jak telefon od ortodonty czy umówionego wcześniej stolarza podczas urlopu.
- …… – w notatkach możecie sobie powpisywać Wasze „przypominajki” – nie wyczerpię tematu ale Wy możecie !
Zbliżają się wakacyjne wyjazdy – na gorąco plażę, pod plamami będzie nam mocno świecić słońce. Pamiętajcie, żeby zawsze zabierać ze sobą okulary przeciwsłoneczne.
Kolejne listy pakowania Co zapakować na wyjazd – gotowe listy do pobrania
Partnerem wpisu jest MyBaze – dziękujemy Wam za wspieranie firm wspierających Warsztat Podróży