Zalipie – malowana wieś
Zalipie to nie tylko kolorowe domy, studnie, klatki dla królików ale nawet …. wychodki ! Jesteśmy we wsi małopolskiej pod Tarnowem. Tłumnie przyjeżdżają tu turyści z całego świata. Szczególnie ukochali sobie to miejsce zakochani w ludowej polskiej kulturze … Japończycy.
Szczęśliwie komercja ominęła Zalipie. Nie znajdziecie tu ogromnych restauracji czy pamiątek do kupienia na każdym rogu. Poza jednym płatnym muzeum wszystkie atrakcje są otwarte do zwiedzania przez turystów. Pamiętajcie również, że wieś nie jest skansenem tylko żyją i mieszkają tu ludzie. Dlatego warto uszanować ich prywatność.
Nie tylko chałupy – Zalipie
Do Zalipia przyjeżdżają nawet Japończycy, żeby zobaczyć ręcznie malowane budy dla psów, remizę strażacką, studnie, ławeczki, stodoły i … sławojki czy nawet klatki dla królików.
Zaczęło się od sadzy
Podtarnowskie wsie były dość ubogie – mieszkańców nie było stać na budowę kominów. A więc chaty opalane były paleniskiem wewnątrz domu. Dym osadzał się na ścianach. Tutejsze kobiety wpadły więc na pomysł ręcznych dekoracji. Pani Felicja Curyłowa uważana jest za propagatorkę tej sztuki. Początkowo były to plamy, które miały zakryć brzydkie osady. Mamy początek XX wieku i oczywiście nikt nie słyszał tu o pędzlach – malowano witkami brzozy, a farbę robiono z glinek i naturalnych barwników. Ale z czasem plamy farby zaczęły przybierać coraz ładniejsze wzory. Obecnie Zalipianki malują domy farbami za pomocą prawdziwych pędzli. Początkowo zwyczaj malowania chat był uważany za miejscowych za fanaberie, z czasem jednak stał się powodem do dumy.
Zalipianki malują Statek Batory
Najpierw były malowane rośliny. Po II Wojnie Światowej lokalne zdobienia są coraz bardziej znane w Polsce. W końcu władza PRL mocno promuje wiejską sztukę. Wyobraźcie sobie, że Pani Felicja jest autorką zdobień ludowych we wnętrzach restauracji Wierzynek w Krakowie i na statku Batory !
Tłumy na Zalipiu w Boże Ciało
Ponoć największe tłumy zjeżdżają do Zalipia w weekend po Bożym Ciele. Wtedy bowiem organizowany jest konkurs wyłaniający najpiękniej zdobione domy. Żeby zachęcić do kontynuacji tradycji malarskiej jest nawet organizowany konkurs dla najmłodszych.
Jak zwiedzać Zalipie
Na blogach podróżniczych znajdziecie artykuły z pięknymi zdjęciami malowanych chat. Jednak przyjeżdżając do Zalipia możecie się trochę rozczarować. Bowiem nie każda chata jest tak pięknie zdobiona. Co więcej – wieś rozciągnięta jest dość mocno więc warto wiedzieć gdzie podejść czy podjechać, żeby zobaczyć coś ciekawego. Niestety nigdzie nie znajdziecie informacji czy mapki gdzie znajdują się najciekawsze „atrakcje”. Dobrym pomysłem na zwiedzanie wsi jest rower.
Poniżej pokażemy Wam mapkę z miejscami, do których zajrzeliśmy. A poniżej zobaczycie ich opis i zdjęcia.
Generalnie wszystkie atrakcje są darmowe poza Zagrodą Felicji Curyłowej. Reszta miejsc jest możliwa do obejrzenia z zewnątrz z ulicy, albo za niewielką opłatą, czy też w zamian za kupno pamiątek.
Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu
To jedyne biletowane oficjalnie miejsce w Zalipiu i zarazem oddział Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Warto tu zajrzeć, bo w tej zagrodzie znajdziecie kilka malowanych domów, przepięknie zdobiona studnia i stajnia. Zobaczycie zagrodę Felicji Curyło (1904-1974), która zapoczątkowała tradycję malowania domów i intensywnie propagowała ją w Polsce. To Pani Felicja właśnie była autorką konkursu na najpiękniejsze zdobienia, który odbywa się po Bożym Ciele. Będziecie mogli też zajrzeć do środka jak wyglądają zdobienia na paleniskach i ścianach. Dodatkowo wyświetlany jest film opowiadający historię sztuki Zalipia. Z biletem dostaniecie ładnie wydane książeczki z informacjami o skansenie oraz kolorowanki dla dzieci.
Godziny otwarcia:
- październik-kwiecień: wt, śr, pt, sb – 8-16, czw. niedz – 9-17, pon – nieczynne
- maj-wrzesień: wt-niedz. – 10-18, pon. -nieczynne
Na miejscu jest bezpłatna toaleta.
Izba Regionalna – Zalipie
Naprzeciwko Zagrody Pani Felicji znajduje się Izba Regionalna stworzona już „własnym sumptem” przez mieszkańców. Warto tu zajrzeć i zobaczyć przepięknie malowane wnętrze chałupy. Zobaczcie zresztą sami poniżej. Wstęp co łaska.
Malowany Miś – Zalipie
Kawałek dalej (ok. 1 km). znajduje się zagroda Malowany Miś – z charakterystycznym malowanym misiem w kapeluszu na rowerku. Po drodze zobaczycie pięknie zdobiony krzyż przy drodze. W tym miejscu znaleźliśmy pamiątki do kupienia w Zalipiu.
Poza pięknie malowanymi chatami zobaczycie tu cudnie zdobione klatki dla królików (tak! Królik Gabrysia miała chyba najładniej zdobiony dom!), studnię, a nawet sławojkę. Jest nawet ramka instagramowa :).
Wstęp darmowy (warto jednak kupić drobiazg na pamiątkę od gospodarzy).
Dom Malarek w Zalipiu im. Felicji Curyłowej – Zalipie
Na zewnątrz zobaczycie przepięknie zdobioną miniaturową zagrodę – trochę jak z bajki – chata przykryta słomą i studnia. Obok jest zegar słoneczny oczywiście zdobiony malowanymi kwiatami. Jest też malowany rower. W środku samego domu, który pełni funkcję domu kultury jest ogromna sala spotkań z imponującym ludowym pająkiem pod sufitem. Odbywają się tutaj warsztaty malarskie prowadzone przez utalentowane mieszkanki Zalipia. Można na miejscu kupić tworzone tu dzieła.
Godziny otwarcia (latem):
- poniedziałek – piątek 800 – 1600
- sobota – niedziela 1100 – 1600
Godziny otwarcia poza sezonem (od 1 października do 31 maja):
- poniedziałek – piątek 800 – 1600
Wejście darmowe. Zaparkujecie na dużym parkingu pod domem.
Kościół św. Józefa Oblubieńca – Zalipie
Na koniec zostawiamy Wam wisienkę na torcie czyli lokalny kościół. I chociaż z zewnątrz wygląda jak typowy kościół z cegiełki to wewnątrz jest przepięknie zdobiony ! Zdobione jest wejście do świątynie, kolumny malowane w ludowe kwiaty. Przy wejściu po lewej stronie znajdziecie maleńką zdobioną kapliczkę – jest oczywiście cała zdobiona na ludowo. Wystawiono w niej również szaty liturgiczne oczywiście też zdobione.
OSP Zalipie
Oczywiście malarki nie oszczędziły nawet lokalnej straży pożarnej – pięknie zdobiąc budynek.
Zalipie w Krakowie
Jeśli za daleko Wam do Zalipia to w mieście Kraka przy ulicy Szewskiej znajdziecie restaurację „U Zalipianek”. Knajpka istnieje ponad 40 lat, a jej wnętrze ozdabiały właśnie artystki z Zalipia. Na miejscu serwowana jest kuchnia polska oczywiście !
Informacje praktyczne – Zalipie
Na zwiedzanie tutejszych atrakcji poświęćcie minimum 2,5h. Przy zagrodzie Felicji Curyłowej możecie zaparkować na poboczu drogi albo trawiastym parkingu przy Izbie Regionalnej (naprzeciwko).
Jak dojechać do Zalipia
Zalipie znajduje się ok. 100 km za Krakowem pod Tarnowem. Najlepiej dostać się tutaj samochodem – z Krakowa dojedziecie w ciągu 1,5h.
Gdzie zjeść
W samym Zalipiu nie ma restauracji. Ale w sezonie letnim funkcjonuje coś na kształt „polowej kawiarni” prowadzonej przez mieszkańców – z bardzo dobrymi domowymi ciastami (szarlotka to sztos !) i nawet kawą z ekspresu ! Ceny bardzo rozsądne ! Kawiarenkę znajdziecie tutaj:
Gdzie spać
W samym Zalipiu dużej oferty noclegowej nie znajdziecie – poza pojedynczą agroturystyką. Raczej trzeba szukać czegoś w Tarnowie albo w Krakowie.
Podsumowanie
Jeśli szukacie ciekawych i spokojnych miejsc w Małopolsce koniecznie przyjedźcie do Zalipia ! Polecamy wizytę tu przede wszystkim latem gdy kwitną malwy i inne polne kwiaty dopełniając obraz dla ludowych wzorów.