Jordania: Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Antyczne miasto Dżerasz i buzujący życiem Amman – kontrast starożytności z życiem współczesnym. Dżerasz też jest obecnie otoczony przez współczesne budowle. Ale to nie przeszkadza ponieważ widać jak ogromną powierzchnię zajmowało wiele lat temu. Dżerasz i Amman – co warto zobaczyć.
Antyczne miasto Dżerasz i stolica Jordanii – plan zakłada przejechanie tego dnia ok. 150 km – wyjazd z Madaby, wizytę w Dżerasz (min. 3-4h) i zwiedzanie najważniejszych miejsc w Ammanie, obiad w Ammanie oraz powrót do Madaby na nocleg.
Amman można również zwiedzać cały dzień albo nawet kilka dni – my jednak mieliśmy założenie, że obejrzymy najważniejsze miejsca stolicy w połowę dnia. Zresztą na Dżerasz też możecie poświęcić cały dzień – starożytne miasto jest przepiękne i rozległe więc jest tam co robić. To zapraszamy Was do opisu naszego kolejnego dnia w Jordanii.
Nasze dotychczasowe artykuły o Jordanii:
Jordania co zobaczyć i Jordan Pass
Jordania z dziećmi i kuchnia lokalna
Z Madaby do Dżerasz. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Z Madaby z hotelu Black Iris wyjeżdżamy w stronę Dżerasz i po 70 km (około godziny jazdy autem) jesteśmy na miejscu. Wjeżdżamy do Dżerasz i widzimy niesamowity widok – kompleks historyczny otoczony nowoczesnym miastem – olbrzymi teren ze starą zabudową otaczają współczesne budynki. Tu widać jak wielkie było to kiedyś miasto – można w zasadzie porównać teren do Forum Romanum w Rzymie.
Samochód zostawiamy na parkingu przy restauracjach znajdujących się naprzeciwko kompleksu historycznego. Właśnie trwa remont i znaki na parking muzealny prowadzą donikąd 🙂
Antyczne miasto Dżerasz
Posiadacze Jordan Pass (JP) wchodzą za darmo. Nasze JP są skanowane, dzieci wchodzą za darmo (mają mniej niż 12 lat).
Założone w IV w p.n.e. przez Aleksandra Wielkiego. Największą świetność przeżywało w II w n.e. – wówczas rządzili tu Rzymianie i miasto jako Geraza wchodziło w skład Decapolis (związek 10 miast). Miasto było w centrum handlu z Petrą. Wpływy pozwalały na rozbudowę głównej ulicy miasta i jej przecznic. Układ ulic typowo prostopadły zachował się do dzisiaj. Wygląda prawie jak w amerykańskich miastach !
Zostało zniszczone w VIII w. n.e. na skutek trzęsienia ziemi i następnie zostało odkryte ponownie na początku XIX wieku.
Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Starożytne miasto jest na planie prostokąta – można je zwiedzać zaczynając od jednej lub drugiej strony.
Przy wejściu znajduje się kawiarnia oferująca kawę (po 2 JOD), herbatę i soki.
Główna ulica to cardo maximus – prowadząca przez środek miasta. Stare oryginalne kamienie miejscami mają wyżłobienia od kół rydwanów. Obok stoją kolumny, za którymi ukrywały się sklepy oraz przejścia do pozostałej części miasta.
Zaczynamy od Łuku Hadriana – zarazem jest to łuk upamiętniający cesarza oraz brama stanowiąca wejście do antycznego miasta. Do tego w godzinach porannych/ przedpołudniowych łuk jest pięknie oświetlony słońcem.
Kawałek dalej po lewej stronie znajduje się Hipodrom – ogromna arena przeznaczona do wyścigów rydwanów z trybunami, które mogły pomieścić 15 tysięcy osób !
Obecnie za dodatkową opłatą organizowane są pokazy walk gladiatorów z aktorami przebranymi w stroje z epoki.
Największy i najbardziej imponująca budowla to Forum Owalne – ogromny okrągły plac w centrum otoczony 56 kolumnami. Przypomina nieco rzymskie kolumny przy Katedrze św. Piotra. Żeby móc podziwiać w pełni to miejsce warto wspiąć się kawałek dalej do Świątyni Zeusa. Stamtąd widać najlepiej Forum oraz całe miasto antyczne.
Na terenie miasta znajdziecie halę targową (macelum), dawną Katedrę oraz kościół św. Teodora, które robią wrażenie swoją wielkością.
Warto zatrzymać się przy nimfeum z I w. n.e. – ta budowla to rodzaj publicznej dekoracyjnej fontanny.
Ogromna brama prowadzi do głównej świątyni Gerazy – świątyni Artemidy z ołtarzem ofiarnym.
Media dla mas czyli Teatr Południowy. Antyczne miasto Dżerasz
i nowoczesny Amman
Poza wyścigami rydwanów trzeba było dostarczyć gawiedzi również bardziej „kulturalną” rozrywkę. Taką rolę pełnił Teatr Południowy z fantastyczną akustyką. Na dole amfiteatru stoją obecnie przygrywający kobziarze – świetnie słychać muzykę nawet na najwyższych piętrach teatru !
Położony nieco dalej Północny Teatr jest mniejszy.











Z Dżerasz do Ammanu. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
50 minut jazdy z Dżerasz i dojeżdżamy do stolicy Jordanii. Jazda samochodem po stolicy to prawdziwe wyzwanie. Brakuje drogowskazów, nazw ulic. Do tego miasto jest położone pomiędzy pagórkami i bez punktów orientacyjnych mamy wrażenie kręcenia się w kółko. Nie mamy internetu mobilnego ale korzystamy (jak zawsze) z Here Maps – o którym pisaliśmy Wam tutaj – klik Nawigacja dobrze sobie radzi. Do tego część ulic wspina się wąskimi odcinkami pod górę – a tam korki…. Na następny raz zostawilibyśmy samochód pod stolicą i wzięli taksówkę.
Samochód parkujemy przy cytadeli (bez opłat za parkowanie) i idziemy zwiedzać.
Amman – czyli Filadelfia w starożytnej Unii Europejskiej. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Miasto pochodzi nawet sprzed 2 tysięcy lat p.n.e. W I ww. n.e. zostało włączone do Dekapolis – stowarzyszenia miast północnej Jordanii i południowej Syrii. Miasta wchodzące w skład Dekapolis wspierały się w handlu, polityce i kulturze – czyli taka Unia Europejska w czasach starożytnych 🙂 Filadelfia – taką nazwę otrzymało miasto.
VII w. n.e. to podboje arabskie wykańczające osadę i zmiana nazwy na Amman. Z kolei w XVI wieku najazdy tureckie jeszcze bardziej osłabiły miasto. W XIX wieku sprowadzają się tutaj uchodźcy z Kaukazu, a w XX wieku Palestyńczycy. To oni przyczyniają się do rozrostu miasta.
Cytadela w Ammanie. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Idealnie w samym centrum i położona na wzgórzu. Stąd roztacza się piękny widok na miasto. Widać łopoczącą ogromną flagę na horyzoncie – to chyba jedyny punkt orientacyjny Ammanu.
Wejście na JP za darmo.
Świątynia Herkulesa – do dziś ostały się tylko 2 kolumny. Znajdują się tutaj ruiny Pałacu Omajjadów z imponującym drewnianym dachem.
Tutejsze muzeum jest mało ciekawe.
Na terenie cytadeli można napić się kawy (2 JOD) i herbaty oraz przekąsić coś słodkiego – jest tutaj nieduża kawiarenka.



Teatr Rzymski w Ammanie. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Zjeżdżamy samochodem w dół i parkujemy na parkingu (bez opłat) tuż przy ogromnym napisie „I love Amman”.
Ogromny 3-piętrowy amfiteatr. Wspinamy się na górę po wąskich schodach. Trzeba uważać pod nogi !
Teatr wkomponowano w zbocze jednego z wielu wzgórz stolicy. Ma ponad 5 tys. miejsc.
Amfiteatrów są dwa – duży i mały. Ten drugi położony obok to Odeon.
Obok znajduje się Muzeum Folkloru i Muzeum Tradycji Ludowych – nieduże miejsca prezentują głównie stroje Beduinów, wystrój wnętrz i biżuterię.
Wejście na JP za darmo.
Bazar – Khan Kanaan Bazaar. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Spacerujemy po części bazarowej miasta. Targowisko nie znajduje się w pięknych wnętrzach typu bazar w Istambule. To zwyczajny bazar ciągnący się przez wiele ulic. Mnóstwo ludzi, sklepiki i jedzenie lokalne. Tradycyjnie podzielony na obszary „branżowe” – sprzedaż ubrań przy jednej ulicy, przyprawy przy drugiej, a elektronika kawałek dalej. Trafiamy na część warzywną – jest tu najtłoczniej ale uwielbiamy urok takich miejsc – ludzi targujących się i sprzedających świeże warzywa i owoce. Stragany uginają się od mango, granatów czy bakłażanów. Jest bardzo kolorowo. W tym miejscu można naprawdę chłonąć atmosferę miejsca. Kawałek dalej na rybnym targowisku można oglądać świeże ryby, patroszone na miejscu i przyrządzane na grillu.
Oczywiście zaglądamy na część z kawą – w końcu kawa jordańska z kardamonem jest wyborna ! Sprzedawca przygotowuje nam mieszankę ziarna i miksuje z kardamonem – zapach obłędny ! Za … 250 gr paczkę płacimy 2,5 JOD.
Zdarzają się w sieci opinie, że targowiska Ammanu nie należą do najbezpieczniejszych miejsc. Cóż, oczywiście, że uważamy na siebie – plecaki do przodu, zerkamy wokół siebie i dzieci. Nic się nie dzieje jednak. Nikt nas nie zaczepia i czujemy się bezpiecznie.



Najlepsze falafele na bazarze. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
I to nie jest tak, że nam tak smakowały – czytaliśmy mnóstwo pozytywnych opinii o tym miejscu. Faktycznie ! Hashem Restaurant -King Faisal Street – knajpka gromadzi Jordańczyków i turystów. Nie ma tradycyjnego menu – kelner pyta o liczbę porcji falafeli i napoje (soki, herbata z miętą). A potem kelnerzy przynoszą kolejne małe talerzyki – humus, pomidory z miętą, falafele, mutabal, baba ghanoush, frytki i chlebek arabski. Za 10 JOD najadamy się do syta w czwórkę ! To jedno z miejsc, dla którego warto pochodzić po starym mieście stolicy. Nie bierzcie taksówki do tej knajpki – utkniecie w korkach na godziny ! Lepiej przejść się tu na piechotę z Teatru Rzymskiego – w ciągu pół godziny będziecie na miejscu.
Spacerem po starym mieście. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Po obiedzie spacerem wracamy w stronę parkingu. Oglądamy po drodze mnóstwo sklepów z ciekawymi ubraniami w stylu beduińskim. Mnóstwo tu również sklepów z pamiątkami – w stolicy warto robić zakupy bo jest tutaj taniej niż np: w Petrze czy Akabie.




Powrót z Ammanu do Madaby. Antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Wracamy do samochodu i kierujemy się do Madaby. Sporo czasu zajmuje nam wyjazd z miasta. Parkowaliśmy w końcu w samym centrum niedaleko bazaru więc są ogromne korki. GPS uparcie nam mówi, że dobrze jedziemy, a nam się wydaje, że kręcimy się w kółko. W końcu korki się przerzedzają, gęstość zabudowy też i widzimy pierwszy drogowskaz na inne miasto. Ufff udało się wyjechać z zatłoczonej stolicy !
Po 30 km jesteśmy z powrotem w naszej spokojnej Madabie. Gospodarze naszego hotelu Black Iris – przemili ludzie – mówią, że sami nie cierpią jeździć samochodem do Ammanu. Koniec atrakcji na dziś. Idziemy jeszcze na chwilę posiedzieć do herbaciarni Ayoli, a potem padamy spać.
Podsumowanie – antyczne miasto Dżerasz i nowoczesny Amman
Intensywny dzień i bardzo intensywne doznania. W Dżerasz było spokojnie nie za dużo turystów i można było faktycznie poczuć atmosferę starożytnego ogromnego miasta i cywilizacji. Z kolei kontrastował z tym Amman – zakorkowany i zatłoczony ale z pewnością warty zobaczenia 🙂